poniedziałek, 3 września 2012

Soutache

Witajcie!

***
O sutaszu słyszy się od niedawna, ale technika wytwarzania ozdób z pasków znana była już w starożytnych Chinach.  Nazwa tej techniki pochodzi od francuskiego słowa soutache, oznaczającego szamerunek czyli rodzaj sznurkowych ozdób. Soutache wywodzi się z kolei od węgierskiego słowa sujtas, oznaczającego plecionkę. Sutasz w wydaniu biżuteryjnym rozpopularyzowała izraelska projektantka biżuterii, Dori Csengeri. 

***
 Dziś chciałabym Wam pokazać kilka moich sutaszowych prac i zachęcić do tworzenia w tej technice tych, którzy jeszcze nie spróbowali.


Na początek mój ulubiony komplet - powstał on z ok. 55m sutaszu przeplecionych koralem filipińskim, perłami Swarovskiego i szklanymi paciorkami.





"Iniański naszyjnik"
 powstał z sutaszu w odcieniach kremu i beżu połączonych z białym koralem i drewnem.




Komplet w soczystym kolorze filetu i zieleni.







***

 A na koniec zachęcam wszystkich, którzy jeszcze nie próbowali tej techniki do samodzielnego wykonania kolczyków wg wzoru. Wzór można modyfikować na wiele sposobów - wszystko zależy od waszej pomysłowości.


Na zrobienie jednego kolczyka potrzebujemy:

- 2 kawałki sutaszu o długości 36cm (dolny element)
-2 kawałki sutaszu o długości 5cm (górny element)
- 3 koraliki o średnicy ok. 8mm
- płaski koralik w kształcie łezki dł. 20mm
- 20 koralików 4mm
- koralik kropla 

A oto moja interpretacja wzoru

Miłego tworzenia
pozdrawiam
Dorota

10 komentarzy:

  1. Widzę, że z pracy na pracę już coraz lepiej szyjesz! To strasznie fajnie obserwować jak ktoś robi postępy, a szczególnie przy sutaszowaniu to widać. Ja też jak popatrzę na swoje pierwsze prace i to co szyję teraz to zauważam ogromną różnicę, choć na pewno jeszcze wiele mi brakuje do doskonałości. Bardzo podobają mi się wzory i kolorystyka, poza tym podziwiam zamiłowanie do dużych form, trzeba mieć na prawdę dużo cierpliwości żeby wydziergać tak okazałe naszyjniki. Jeśli mogę sie trochę pomądrzyć i doradzić to polecam delikatniej zszywać sznurki, nie ściagać tak mocno nitki, wtedy sznurki układają się równiej.

    OdpowiedzUsuń
  2. FAjna bizuteria , ale dla mnie chyba za skomplikowane ;p
    pozdrawiam
    AG

    OdpowiedzUsuń
  3. Opis wykonania bardzo mnie zacheca zeby sprobowac, bo sutasz podoba mi sie od bardzo dawna, moze zlapie kiedys w koncu chwilke (dluuuga) i sie skusze!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie to robisz. Ja spróbowałam sutaszu ale to chyba nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. od dawna mi się marzy zrobienie czegoś takiego ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam kolczyki, może spróbuję je zrobić? Piękna ta twoja biżuteria. pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Już od jakiegoś czasu podziwiam Twoje wspaniałe prace :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Lubię patrzeć na sutasze, nie włącza mi się pragnienie rywalizacji, więc można spokojnie podziwiać ;-)
    Nie wiem czy to jest wyzwanie, ale się przekornie zainspirowałam schematem, więc podrzucam ;-)
    http://dorartthea.blogspot.com/2012/09/motyw-sutaszowy-i-nowa-technika.html

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam sutasz, sama tworzę:)
    piszesz o historii, mogę wiedzieć skąd masz informacje? istnieją jakieś publikacje naukowe dotyczące haftu sutasz...?

    OdpowiedzUsuń