Witajcie w naszym cyklu "Znalezieni w Szufladzie"!
Dzisiaj chciałam Wam przedstawić kolejną zdolną osóbkę - utalentowaną Joannę,
którą na pewno znacie pod nickiem Bluefairy.
Żeby już nie przynudzać oddaję głos Joasi:
"Zupełnie niedawno, bo zaledwie niecałe 2 lata temu odkryłam w sobie miłość
do maleńkich koralików, którymi zaczęłam materializować swoje marzenia:)
praca z nimi sprawia mi ogromną radość i niesamowicie mnie relaksuje.
Pewnie jak większość rękodzielniczek, od najwcześniejszych lat majsterkuję
- szydełkuję, szyję, gotuję, rysuję. Nie wyobrażam sobie życia
wśród samych "gotowców", dla mnie największą dumą jest możliwość
stworzenia czegoś od podstaw, nieważne czy to będzie pyszne ciasto,
drzewo wyhodowane od ziarenka, mebel, firanka, sweter czy broszka.
do maleńkich koralików, którymi zaczęłam materializować swoje marzenia:)
praca z nimi sprawia mi ogromną radość i niesamowicie mnie relaksuje.
Pewnie jak większość rękodzielniczek, od najwcześniejszych lat majsterkuję
- szydełkuję, szyję, gotuję, rysuję. Nie wyobrażam sobie życia
wśród samych "gotowców", dla mnie największą dumą jest możliwość
stworzenia czegoś od podstaw, nieważne czy to będzie pyszne ciasto,
drzewo wyhodowane od ziarenka, mebel, firanka, sweter czy broszka.
Każda z moich prac ma w sobie coś co sprawia, że są dla mnie wyjątkowe,
dlatego wybór zaledwie kilku był nie lada wyzwaniem"
Oto prace, które Joanna wybrała:
1.
Moja pierwsza tak duża praca w technice haftu koralikowego i do tego całkowicie
autorska, każdy detal był mojego projektu. Szyłam go kilka dni, ale efekt
końcowy był wart każdej poświęconej minuty.
2.
ta bransoletka to był całkowity spontan bez planu i projektu, sama byłam ciekawa co z niej wyjdzie, jak się okazało zrobiła "furorę". Nie zapomnę jej też z innego powodu, smutnego - trafiła na wymiankę z osobą, która zapadła się pod ziemię. Może to czyta i zrobi jej się chociaż trochę wstyd.
3.
Ten wisior zaskoczył mnie samą, robiłam go na tzw. czuja, chyba jeszcze żadna moja praca nie zebrała tylu pochwał, wyróżniono ją nawet publikacją w magazynie Beading Polska i pewnie nigdy bym się z nim nie rozstała gdyby nie przypadł do gustu pewnej wyjątkowej osobie. Oddałam go jej bez wahania.
4.
Wszystkie moje broszki kocham miłością bezwarunkową, uwielbiam je robić i nosić, jeśli jednak podobają się też innym ja cieszę się po wielokroć. Ten projekt doczekał się nawet wznowienia, bardzo niechętnie powtarzam swoje prace, dla tej zrobiłam wyjątek.
5.
Zwana "boską":) jeden z moich ostatnich projektów, lubię ją z powodu łatwości z jaką mi się ją robiło. Zwykle dobieram materiały naprawdę długo, ciągle coś zmieniam i niejednokrotnie pruję, a z tą było inaczej, poza tym tak szybko znalazła nową właścicielkę, że nie zdążyłam się nią nacieszyć:)
6.
To jedyna broszka, z którą nie potrafiłam się rozstać i nawet nie mam zamiaru:) na pewno zrobię dla siebie jeszcze jakieś, ale ta zawsze będzie wyjątkowa i tylko moja.
7.
Jedyna bransoletka w tym zestawieniu, chociaż uwielbiam je robić. Jest to pierwsza, którą pochwalił mój mąż co czyni ją niepowtarzalną, ale nie zatrzymałam jej, nosi ją przemiła osoba, której ta ozdoba sprawiła wielką radość.
Pozdrawiam
Joanna"
Serdecznie Ci dziękujemy Joanno, że podzieliłaś się z nami swoją twórczością i przybliżyłaś wszystkim swoją
osobę :) Życzymy Ci nieustającej weny i wielu ciekawych pomysłów !
Pozdrowienia pełne słońca!
Joasiu uwielbiam te twoje twory! :D I powiem Ci, że sieczka kamieni jedynie w twoim wydaniu jest dla mnie do przyjęcia- normalnie po prostu nie mogę na nią patrzeć. :P Twoje prace są wspaniałe- nic dodać nic ująć. ;)
OdpowiedzUsuńJoasiu uwielbiam te twoje twory! :D I powiem Ci, że sieczka kamieni jedynie w twoim wydaniu jest dla mnie do przyjęcia- normalnie po prostu nie mogę na nią patrzeć. :P Twoje prace są wspaniałe- nic dodać nic ująć. ;)
OdpowiedzUsuńJoasiu uwielbiam te twoje twory! :D I powiem Ci, że sieczka kamieni jedynie w twoim wydaniu jest dla mnie do przyjęcia- normalnie po prostu nie mogę na nią patrzeć. :P Twoje prace są wspaniałe- nic dodać nic ująć. ;)
OdpowiedzUsuńJakie piękne,niby koraliki,jak wszędzie,a zupełnie inne,niepowtarzalne i z fantazją
OdpowiedzUsuńPewnie, że znamy - i lubimy :) Wszystkie prace są wyjątkowe :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jesteś wyjątkowa, uwielbiam Twoje prace i cieszę się, że możemy Cię poznać bliżej :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam i znam na pamięć <3
OdpowiedzUsuńJestem pod stałym wrażeniem, ile w naszym kraju jest zdolnych i utalentowanych ludzi. Fantastyczne prace.
OdpowiedzUsuńpiękne prace,bardzo lubię je oglądać,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpiękne, takie pracochłonne i dopracowane w każdym szczególe!
OdpowiedzUsuńAle cuda!!
OdpowiedzUsuńPiękne prace, kto kocha robótki ręczne wie jak są pracochłonne i jakiej precyzji wykonania wymagają tudzież cierpliwości twórcy Ty chyba masz ogromne jej pokłady i wyobraźnię której można zazdrościć, same cudeńka!
OdpowiedzUsuńpiękne prace! w każdym wydaniu to arcydzieła!
OdpowiedzUsuńPiękne. Nie mogę od nich oczu oderwać.
OdpowiedzUsuńJa nie noszę w ogóle biżuterii ale takie cuda chętnie czasami bym jednak założyła,bo są naprawdę śliczne i oryginalne :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje prace, są przepiękne i bardzo oryginalne:)
OdpowiedzUsuń