Tak też było i tym razem, a chodzi o masę plastyczną clay tylko że co chciałam kupić to zaraz ich w sklepie nie było, ale w końcu się udało i jest - pierwszy był alfabet i kolorowa masa.
Mam jeszcze z poprzednich lat UTE , które wykorzystywałam tylko do zatapiania zdjęć na albumach, aby je chronić przed zniszczeniem i wypróbowałam je do tych foremek oczywiście pełna obaw czy gorące UTE ich nie zniszczy i jak widać niepotrzebnie - zatopiłam jeszcze w nim dodatkowo koraliki co daje ciekawy efekt
robiąc kamelię zrobiłam za mało zielonego koloru i spód wykleiłam białym, ale jeszcze w nie których miejscach przebijał na prawą stronę, ale masa jest dość plastyczna po wyschnięciu tzn. nie robi się twarda na kamień i można wyciąć dziurkaczem te kółeczka co nie psuje efektu a może daje mu jeszcze ciekawszego wyglądu
tutaj widać część wyciętych kółeczek
takie jeszcze różne wzorki
różę można zrobić samą wypełniając tylko jej kontury
serce jak widać też może mieć dwa kolory tylko ja jeszcze jak robię wydaje mi się że białego już nie ma a tu po wyjęciu jeszcze się okazuje że coś tam zostało
do ramki dodałam brokat do masy
na tej kartce dla chrześniaczki męża ramka jest posmarowana brokatem z klejem
ramka po wyjęciu wydawała mi się trochę krzywa , chcąc ją wyprostować rozerwała się, ale to nic strasznego bo taką także można wykorzystać :)
Mam nadzieję że przybliżyłam Wam trochę tę kolejną nowość która pustoszy nasze kieszenie
choć jest już bardzo dużo kursów jak to wykorzystać
pozdrawiam gorąco
Pierwszy raz widze taka mase. Jest to bardzo ciekawe. A droga jest taka masa??
OdpowiedzUsuńto zależy
OdpowiedzUsuńjest w scrapbutiku
Ok, dzieki:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa masa. Dzięki.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie powychodziły te elementy. Dla mnie taka zabawa wydaje się trochę za droga :/
OdpowiedzUsuń