Witajcie!
Nasz cykl dopiero co powstał, pomysł układał się w mojej głowie, a to już 10 odcinek... Cieszymy się, że nasze prezentacje Wam się podobają i jest nam niezmiernie miło przedstawiać Wam blogujące dziewczyny ( a może i panowie się załapią...?), które tworzą piękne rzeczy, w tak różnych technikach!
Dzisiaj chciałam przedstawić Wam jedna z nich; oto:
Ma.Kra.
czyli Marta :)
Jej prace można podziwiać u nas, ale także na Jej blogu:
Marta napisała kilka słów o sobie:
"Witajcie!
Mam na imię Marta - żona, matka trójki dzieci, opiekunka kota i chomika - to
w domu, a w pracy nauczyciel - wychowawca, instruktor rękodzieła artystycznego z
dyplomami z haftu, koronkarstwa, tkactwa.
Z rękodziełem miałam styczność od urodzenia - tata był plastykiem, mama haftowała, dziergała, jedna z babć szyła na maszynie, druga przędła wełnę z własnych owiec.... moje zainteresowania nie miały prawa pójść innymi torami... W ciągu życia, z wielkim entuzjazmem, próbowałam wszystkich technik jakie napotkałam na swojej drodze... aż się wypaliłam i wobec braku zainteresowania nie robiłam nic.... do momentu odkrycia "ruchu handmadowego" w internecie.... wtedy zaczęło się na nowo !!! Z perspektywy czasu widzę, że najbliższy sercu jest mi jednak haft. Znalezienie niszy w postaci haftowanej biżuterii dało mi maksymalną satysfakcję, ponieważ pozwoliło na pokazanie walorów haftu w połączeniu z jego użytkową stroną.
Zdecydowana większość moich prac to biżuteria z haftem rococo na płótnie lnianym. Często posiadane płótna koloruję farbami akrylowymi nadając im niepowtarzalne tło. Kiedy widzę ładny widok lub słyszę hasło z wyzwaniem w mojej wyobraźni tworzy się projekt, jak zamknąć temat w owalu lub okręgu wisiorka... w kwadracie pierścionka, broszki?
W trakcie tworzenia najbardziej lubię moment wykonywania haftu. Robię to bez gotowego projektu więc zaczynając haftować nie wiem, czym tym razem sama siebie zaskoczę. Nie korzystam z gotowych projektów, a nawet ciężko jest mi powielić własne wyroby - ponosi mnie wyobraźnia."
Z rękodziełem miałam styczność od urodzenia - tata był plastykiem, mama haftowała, dziergała, jedna z babć szyła na maszynie, druga przędła wełnę z własnych owiec.... moje zainteresowania nie miały prawa pójść innymi torami... W ciągu życia, z wielkim entuzjazmem, próbowałam wszystkich technik jakie napotkałam na swojej drodze... aż się wypaliłam i wobec braku zainteresowania nie robiłam nic.... do momentu odkrycia "ruchu handmadowego" w internecie.... wtedy zaczęło się na nowo !!! Z perspektywy czasu widzę, że najbliższy sercu jest mi jednak haft. Znalezienie niszy w postaci haftowanej biżuterii dało mi maksymalną satysfakcję, ponieważ pozwoliło na pokazanie walorów haftu w połączeniu z jego użytkową stroną.
Zdecydowana większość moich prac to biżuteria z haftem rococo na płótnie lnianym. Często posiadane płótna koloruję farbami akrylowymi nadając im niepowtarzalne tło. Kiedy widzę ładny widok lub słyszę hasło z wyzwaniem w mojej wyobraźni tworzy się projekt, jak zamknąć temat w owalu lub okręgu wisiorka... w kwadracie pierścionka, broszki?
W trakcie tworzenia najbardziej lubię moment wykonywania haftu. Robię to bez gotowego projektu więc zaczynając haftować nie wiem, czym tym razem sama siebie zaskoczę. Nie korzystam z gotowych projektów, a nawet ciężko jest mi powielić własne wyroby - ponosi mnie wyobraźnia."
* * *
Poprosiłam Martę, aby wybrała kilka swoich ulubionych prac i napisała, dlaczego są dla niej ważne, co przedstawiają lub w jakiej technice je wykonała. Zapraszam do ich obejrzenia:
1.
Moim ulubionym projektem jest "Zmierzch na jeziorze": haftowana miniatura w
okrągłym medalionie, przy pomocy której chciałam oddać klimat miejsca w którym
mieszkam.
2.
Obrazek haftowany jedną nitką muliny na podstawie starej rosyjskiej
pocztówki. Zaczęłam go dawno temu (ponad 20 lat) prawie skończyłam kiedy
zaczęłam prowadzić bloga i poczułam "wsparcie z zewnątrz". Nie chcę go oprawiać
ze względów sentymentalnych.
3.
Medalion haftowany na czarnym lnie, podoba mi się chłodna liliowo - pudrowa
kolorystyka, którą wybrała klientka, sama bym takiej nie wybrała. Haft
rococo.
4.
Naszyjnik pt. "Wiosna - Krokusy". Pierwszy z cyklu "Cztery pory roku"....
zimy do dzisiaj nie zrobiłam. Tło podkolorowane farbami akrylowymi. Jego
wykonanie wprawiło mnie samą w osłupienie:: że też tak potrafię...? "
5.
Komplet z haftem rococo, pierścionek i medalion, haftowany w większości
własnoręcznie farbowaną muliną.
6.
Medalion "Roszpunka" powstał na wyzwanie o takim tytule.
Zainspirował mnie fragment opisu wspaniałego ogrodu, w którym rosły
najwspanialsze kwiaty i zioła. W nim to żona wypatrzyła apetyczną roszpunkę,
zapragnęła ją zjeść co poskutkowało pasmem nieszczęść....
7.
Jeden z wielu owalnych medalionów na czarnym tle, z
różyczkami w odcieniach czerwieni - zyskały największą rzeszę zwolenniczek.
* * *
Cudowne, prawda?
Marto - dziękujemy, że zechciałaś podzielić się z nami swoją twórczością. Życzymy Ci, abyś znalazła siły, czas i cierpliwość na wprowadzenie w życie wszystkich swoich pomysłów i planów i dalej cieszyła nasze oczy tak pięknymi haftami!
Was natomiast zapraszamy na bloga Marty,
gdzie znajdziecie jeszcze wiele innych prac Ma.Kra. :)
Wielki talent!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prace! Co jedna to piękniejsza!
OdpowiedzUsuńCuda tworzysz!
OdpowiedzUsuńNiesamowite prace :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne prace i sam pomysł na biżuterię:)
OdpowiedzUsuńOd dawna podziwiam, niesamowite hafty :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna i oryginalna biżuteria.
OdpowiedzUsuńTe misterne hafciki są zachwycające!
Чудова робота!
OdpowiedzUsuńpiekne
OdpowiedzUsuńJakie to proste i piękne. Miło patrzeć na takie piękne przedmioty stworzone z dbałością o każdy detal.
OdpowiedzUsuńPiękne naszyjniki. Widać że misternie wykonane.
OdpowiedzUsuńOgromny talent. Podziwiam i napatrzeć się nie mogę.
OdpowiedzUsuńPiękne i bardzo oryginalne prace.
OdpowiedzUsuńPiękne prace, perfekcyjne i charakterystyczne dla autorki.
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa !!!
OdpowiedzUsuńCudeńka. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudeńka. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń