Witajcie!
To już drugi post w naszym nowym cyklu "Znalezieni w Szufladzie".
Jak pamiętacie, chcemy w nim przedstawiać zdolne osóbki, które często biorą udział w naszych wyzwaniach. Ponieważ cykl Wam się spodobał, stwierdziłyśmy, że raz w miesiącu to może za mało...zdążyłybyśmy bowiem zaprosić tylko 12 osób, a jest Was takie mnóstwo! Dlatego w miarę możliwości postaram się, aby cykl był co dwa tygodnie. Co Wy na to?
Dzisiaj mam przyjemność zaprezentować utalentowaną Anię, która prowadzi bloga Sowiarnia.
Żeby już nie przynudzać oddaję głos Ani:
"Zupełnie nie wiem jak się "zdefiniować"
pod kątem swojej twórczości, bo jestem takim typem, który musi wszystkiego
spróbować :) Przede wszystkim uwielbiam wszelkie prace z drewnem (zwłaszcza
starym) i ciągle się uczę, żeby jakoś je "okiełznać"; tworzę biżuterię (różnymi
technikami), dekupażuję na czym się da, trochę maluję (a przynajmniej się
staram:)), fotografuję amatorsko, czasem rysuję, postarzam rzeczy nowe i
odnawiam stare... :) Jak widać, to jeden wielki misz-masz, a jeszcze tyle nowych
technik czeka :-)
Oczywiście będzie mi bardzo miło jeśli zechcecie mnie
odwiedzić (http://blog.sowiarnia.pl)".
Poprosiłam Anię o przesłanie zdjęć prac, które są dla niej szczególnie ważne i opisanie - dlaczego :)
1.
Uwielbiam malować anioły na starych deskach. Ten jest moim ulubionym ze względu
na naturalne "pęknięcie" na czole :)
2.
Pierwsza w życiu ikona (św.Marek Ewangelista) była nie lada wyzwaniem, bo na
temat ikonopisania nie wiedziałam nic a nic, a dodatkowo nigdy niczego nie
malowałam – ale strasznie się wtedy uparłam (miała być na prezent) i zrobiłam
metodą "na czuja" :-)
3.
Kolia z szafirowych kryształków i metalowych elementów w kolorze starego złota,
inspirowana stylem gotyckim. Bardzo w moich klimatach :)
4.
Pierwsze próby "zamykania" natury pod szkłem: naszyjnik z różą i kolczyki z
nasionami dmuchawca. Próby zostały chwilowo wstrzymane z powodu okresu zimowego,
ale na pewno zostaną wznowione na wiosnę :)
5.
Postarzana skrzynka na klucze. Dla mnie dość wyjątkowa, bo pierwszy raz
stworzyłam coś na kształt własnej grafiki (z ośmiu zupełnie różnych
vintage'owych ilustracji).
6.
Jeden z najnowszych tworków – zegar ze starych desek i ręcznie robionych kostek
domina (wyciętych z drewna i wypalanych pirografem). Masywny, ciężki i
"siermiężny" - strasznie go lubię :)
7.
Na koniec coś, za co zebrałam chyba najwięcej pochlebnych komentarzy w całej
"karierze", czyli żarówiaki :) Mikołaj i bałwanek zrobione ze starych żarówek.
***
Dziękujemy Ci bardzo Aniu, że zechciałaś podzielić się z nami swoją twórczością i przybliżyć swoja osobę :) Życzymy Ci wielu kreatywnych pomysłów i powodzenia w realizacji swoich planów !
Was natomiast zapraszam do udziału w najnowszym wyzwaniu Szuflady pt. "Pawie pióro"
oraz do zaglądania na naszego bloga.
Miłego dnia!
Super ANiu,że mogłaś się nam przedstawić, piękne prace, wspaniale wykonane i piękne Anioły i zegar w domina.EXTRA!
OdpowiedzUsuńWszystko jest cudne!
OdpowiedzUsuńPomysł na zegar - rewelacyjny :)))
Uwielbiam Twoje prace i często zaglądam na Twojego bloga! A ta gotycka kolia po prostu zwala z nóg!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam lepiej Cię poznać :-) Anioł namalowany na desce i ikona zrobiły na mnie największe wrażenie.
OdpowiedzUsuńPIękne prace- brawo!
OdpowiedzUsuńKażda kolejna praca wywoływała u mnie emocje. Nie potrafię powiedzieć, która podoba mi się najbardziej. Każda jest inna i niesie ze sobą inne emocje. Gratuluję
OdpowiedzUsuńDziękuję za wszystkie przemiłe komentarze :) Cieszę się, że mogę tutaj gościć :)
OdpowiedzUsuńCudne prace, taki anioł z rysą na czole wart jest przemyśleń...
OdpowiedzUsuńNie dziwi mnie, że żarówkowe cudeńka zdobyły masę komentarzy, bo rzeczywiście są niezwykłe. Jednak mi najbardziej przypodobał się anioł, i nie za względu na pękniecie, ale dlatego, że ma maki na sukience, a te kwiaty jakoś wyjątkowo lubię. :-)
OdpowiedzUsuń